wtorek, 16 października 2018

Mysie opowieści:To nie są tanie rzeczy.

" D d d d doktor psychoroman chorą ma naturę
2 lata temu d dostał w głowę 4 kule
p p ponoć to to nie zabolało go w ogóle
dlatego też jest ów sanatorium królem
on to wynalazł surrealistyczną recepturę
kiedy podaję mi mixturę unoszę się w górę
lewituję w górę... "*


Zitajta!


Znalazłem się w pewnym sensie w kropce, czyt. stanąłem pod ścianą. Kupić figurki i nie mieć czym ich pomalować, ani jak ich przenieść, bo brak pudełka. Kupić (kolejne) farbki i inne akcesoria, pomalować to co zostało? A zostały orkowie na dzikach od Mantica i cały gang Escherek. Chociaż trzeba tu oddać sprawiedliwość, że i tak nie kupiłbym wszystkich potrzebnych mi farb. Jest tego stanowczo za duuuuużo! Albo kupić w końcu puzderko i dokończyć resztę? Zdecydowałem się na mały miks. Zrobiłem drobne zakupy, bo ostatnio ciężko wygospodarować nawet te kilka złotych na hobby. Letnie wydatki zaatakowały i przytłoczyły mnie z każdej strony. 

Przyszła dziś paczka! Oto co się w niej znalazło:



Safe & Sound 2.0
To już moje drugie, jak sugeruje tłumacz od Google, "zdrów i cały" opakowanie, które bezpiecznie przeniesie poszkodowanych na miejsce bitwy. Pierwsze zostało praktycznie całe zapełnione i gang dziewczyn nie mógł by się zmieścić, przez co musiałbym wybierać. Zagrać w AoS'a czy w Necromendę? A tak będę miał i jedno i drugie, chociaż nie wiem... może tak nim zapełnić ekipę zielonoskórych? Tym razem postawiłem na piankę rastrową, dzięki której można samemu regulować przestrzeń. Jest to nowsza wersja pudełeczka, która ma jedną dodatkową zaletę. Posiada dwa owalne rzepy pomagające domknąć górne wieko.
Czep się rzepa

Pięknie wszystko się zamyka i nic nie odstaje, aż dziw bierze, że nikt wcześniej nie wpadł na ten banalny pomysł. Poniżej zdjęcie na którym brakuje rzepów, jak widzimy pudełko jest cały czas niedomknięte.

Sezamie... zamknij się!

Cena nadal jest... dość duża, ale jeśli masz dwie lewe ręce jak ja, to pozostaje zakup. Przejdźmy dalej.



Miały być trzy washe, ale dopiero otwierając paczkę w domu zorientowałem się, że ten jasny brązowy to podkład! Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Podkład pójdzie na skórę dzika, co powinno zaoszczędzić czas i nerwy. Sucha farba (dry Necron Compound) zostanie użyta na elementy sceniczne z zestawu startowego od Necromendy. Reszta washy wykorzystam, właśnie uczę się techniki malowania nimi. Bardzo mi ona zaimponowała, a jej efekty naprawdę są godne uwagi. Postanowiłem dać szansę firmie Vallejo, wcześniej kupiłem jeden wash (Dark Tone) od Army Painter. Miał on być tańszym zamiennikiem dla Nuln Oil, ale mam wrażenie, że nie dorównuję mu za bardzo. Jestem ciekaw jak spiszą się ci panowie na powyższym zdjęciu, ale jestem pełen optymizmu.

Krzak od firmy Nie-Krzak

Podstawki to nadal moja pięta Achillesa. Mam nadzieję, że choć trochę krzaczory upiększą moich poszkodowanych. Oby tylko nie odpadły od podstawki, klej super-duper powinien dać radę, a może się mylę?


Pięć żywicznych podstawek (rozmiar 30 mm) dla chaosu (i nie tylko) naszej rodzimej firmy Micro Art Studio. Pierwszy raz mam kontakt z żywicą i jakby ktoś mi powiedział, że to jest plastik wulkaniczny z Madagaskaru, to uwierzyłbym mu na słowo. Bardzo fajowo wyglądają, są naprawdę okejowe. Co by nie mówić o "GW", to na pochwałę zasługują ich zestawy, bo zostawiają masę śmieci (czyt. bitsów)  z których można coś ulepić. Nie inaczej było z Czaszkowym Działem, został mi herold Khorna w dziwacznym rozkroku, dlatego zdecydowałem się na sceniczne podstawki. Niestety wygląda na to, że kupiłem za mały rozmiar. Muszę jeszcze raz wszystko pomierzyć, ale obstawiam zakup kolejnych z szerszym "oczkiem".



No i to wszystko. Do zobaczenia!


Polska GOOOOOLAA! Teraz to im się bardziej szczęście przyda niż mi :P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz